W Święto Trzech Króli w kościele św. Jadwigi na Klinach Borkowskich kolędowały różne pokolenia. Pełne energii i spontaniczności dzieci należące do scholii parafialnej prowadzonej przez panią Arletę, panią Edytę i pana Marcina, z akompaniamentem grupy muzycznej, z przejęciem ale i werwą śpiewały kolędy i pastorałki dla bardzo licznie zgromadzonych i ku chwale Dzieciątku.  Wspaniała scenografia uroczystości w postaci skrzącej blaskiem choinki, jaśniejącej barwami szopki oraz właściwego operowania przez ks. Bogdana światłem z wykorzystaniem odpowiednich środków technicznych wspomagały niezwykłą atmosferę i nastrój. Następnie, gościnnie wystąpiła Grupa Kolędnicza z Pasierbca działająca przy Kole Gospodyń Wiejskich. Przewodnicząca tego Koła, pani Teresa, nie tylko przedstawiła szczytny cel przyświecający ich działalności skupionej na ocaleniu od zapomnienia obrzędów i zwyczajów ludowych, nie tylko zaznajomiła zebranych z licznymi osiągnięciami Grupy, ale również bardzo serdecznie dziękowała za zaproszenie organizatorowi spotkania, ks. proboszczowi Bogdanowi Leśniakowi. Z wyrazami wdzięczności goście podarowali gospodarzowi wizerunek Matki Bożej Pocieszenia znajdujący się w sanktuarium parafialnym w Pasierbcu. Jakie wrażenie uczynił na zgromadzonych mocny śpiew siedmioosobowej grupy mężczyzn, można było rozpoznać po wzmożonym aplauzie, włączaniu się w ich repertuar a później przez to, że wychodząc z kościoła, niejedna osoba nuciła „Wiwat Pan Jezus, Wiwat Maryja, Wiwat i Józef, Święta Rodzina”. Należy także wspomnieć o tych, którzy stanowili nie tylko widownię, ale i współuczestników kolędowania, ponieważ w różnych miejscach można było usłyszeć wtórowanie, wydawałoby się mało znanym, utworom.  Ważne jest też to, że nie byli to głównie ludzie starsi, kultywujący tradycję. Wzruszająca była liczba rodziców, którzy przyszli z małymi i starszymi dziećmi, aby ich w tę tradycję zakorzeniać. Godne podziękowania i wzmianki jest także zaangażowanie osób, które w inny sposób dołożyły starań, aby to wydarzenie zapisało się pięknie w historię parafii. Były to panie Mariola, Monika i Beata oraz pan Witold. Reasumując, przy żłóbku Jezusa zebrali się wspaniali ludzie, aby obdarować siebie nawzajem dobrem i radością.